Horoskop na luty 2019 roku dla Lwa

Do 19 lutego, dopóki Słońce przebywa w przeciwległym znaku Wodnika, wasze sprawy nie są tak ważne, jak partnera, co przedstawiciele znaku Lwa bardzo źle znoszą – lubicie być w centrum zainteresowania, do tego pobyt Słońca w Wodniku osłabia was energetycznie.

Pierwsze dni miesiąca przebiegać będą pod wpływem przeciwstawnych tranzytów: z jednej strony kwadratura Marsa do Plutona przynieść może problemy zdrowotne, z drugiej trygon Wenus do Urana w przyjaznych znakach obiecuje przyjemności, szalone imprezy i miłosne niespodzianki.

4 lutego dojdzie do nowiu w znaku Wodnika w sekstylu do Jowisza, to dobry moment na rozpoczęcie nowej relacji, przyjaźni lub kontraktu biznesowego, procentującego sukcesami w przyszłości, na koncie mogą pojawić się dodatkowe środki, których się nie spodziewaliście. Pod wpływem sekstylu Słońca do Jowisza pozostaniecie od 5 do 10 lutego, warto w tym czasie zainwestować w edukację dzieci, podnoszenie własnych kwalifikacji, wyjazdy zagraniczne. To, co się nie sprawdziło, odejdzie między 11 a 14 lutego, wraz z koniunkcją Marsa i Urana, pozbędziecie się czegoś, co spełniło swoją funkcję i rozpoczniecie nowy rozdział w życiu.

Od 15 do 19 lutego możecie liczyć na szczęśliwe zbiegi okoliczności, nowe przyjaźnie, interesujące spotkania, niecodzienne wydarzenia, wszystko za sprawą sesktylu Słońca do Urana, podatni na wpływy aspektu będą szczególnie Lwy urodzone w trzeciej dekadzie znaku.

19 lutego Słońce zmieni znak i wkroczy do Ryb, rozpoczynając miesiąc pełen czułych wspomnień o tych, co odeszli. Słońce oraz Merkury w Rybach skłaniają do puszczenia wodzy wyobraźni, bliskiego kontaktu ze sztuką, szczególnie muzyką, teatrem oraz literaturą. 19-go lutego dojdzie też do pełni w Pannie, sen z powiek spędzą wam w tym dniu finanse, błędy i pomyłki w przelewach oraz w sprawach, związanych ze zdrowiem. W ostatnim tygodniu lutego energii wam doda Mars w sekstylu do Słońca, zabierzecie się ostro do pracy, aby podreperować finanse.

Poznaj prawdę o znakach zodiaku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *